Tylko podróż jest prawdziwym życiem - tak jak prawdziwe życie jest podróżą.
Jean Paul
2003 rok - koniec sierpnia - “blues nad Bobrem”
Ta muzyka ma swoich wiernych fanów. Jednym z nich jest mój syn Miłosz. Uczestniczy w pierwszej części koncertu. Drugą część muzycy grają nad urną z prochami Miłosza.
Tragiczna śmierć zabiera mojego najmłodszego syna.
Wyspa na południu Grecji - Zakintos.
Tam całkowite odosobnienie pozwala na powolne oswajanie się z odejściem mojego dziecka. Przez dwadzieścia jeden dni w miejscu gdzie ustawiłam namiot, jestem sama. Konieczność czerpania wody pitnej jest jedyną okazją oglądania ludzi i pozdrawiania ich. Z wypiętrzonej tuż nad brzegiem morza góry, fotografuję o różnych porach dnia, tę samą, sterczącą z morza skałę - jak życie - raz jest w pełnym blasku, raz mroczna.
Robię szkice do grafiki - epitafium dla Miłosza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz